Uwaga: w grze pojawia się motyw z próbą gwałtu. Zazwyczaj bardzo lubię postaci w stylu yandere. Dzięki ich obłędowi fabuła jest mniej przewidywalna, ale ścieżkę Gretela jednak trochę wymęczyłam (pomimo ciekawego plot twistu w połowie). Może dlatego, że twórcy zbyt mocno bazowali na Toumie z „Amnesii”? Niektóre sceny, dialogi, motywy czy nawet CG miały podobną…