Oh, słodka naiwności! Gdy zobaczyłam projekt postaci Kanehisy, byłam pewna, że o to moim marzeniom stanie się zadość. W sensie, skoro twórcy sprezentowali mi już wątek rodzeństwa, to przyszła pora na fajną relację mistrz-uczeń. Wiecie, taką, jaka zwykle trafia się bohaterom shonenów i innym nastoletnim protagonistom. Co wręcz układało się idealnie, bo nasza MC (o…