Garrett to postać, która interesowała mnie najmniej w całej grze. Miałam przykre podejrzenia, że może być on klonem Criusa Castlerocka z even if TEMPEST. I, co tu dużo mówić, nie pomyliłam się. To taki miły, nieco niewyrazisty, pozbawiony sprawczości bohater, który trochę płynie z fabularnym nurtem. Często miałam wrażenie, że nic od niego nie zależy,…