Po świecie kier przyszła kolej odwiedzić alternatywną rzeczywistość świata pik. Spodziewałam, że i tutaj zacznie się od totalnego zagubienia. „Amensia” przyzwyczaiła mnie bowiem, że każda historia to jeden wielki chaos na początku, a potem wszystkie elementy układanki lądują na właściwym miejscu – co w sumie dobrze oddaje stan umysłu bohaterki. I nie myliłam się! Chociaż…