Gdy poznajemy mężczyznę po raz pierwszy, Ines wydaje się najbardziej sympatycznym z Psów (HOUNDS). Mimo iż pełni funkcje vice dowódcy i prawej ręki Sachsena, kilka razy wypuszcza bohaterkę z więzienia, gdy ta jest dosłownie torturowana przez jego przełożonego. Podobnie jak MC zastanawiamy się zatem, dlaczego tak miły facet dołączył do równie pogrzanej organizacji? Jeśli jednak przechodziliście wcześniej inne ścieżki, to powinniście już wiedzieć, że każdy Pies był kiedyś policjantem, który stracił swojego partnera. W tym dziwacznym systemie „dwójkowym” oficerowie ponoszą odpowiedzialność zbiorową za błędy swoich kolegów/koleżanek. Czyli jeśli ich partnerzy okryją się hańbą, czeka ich po prostu zesłanie do Depths i praca w bardzo podłych warunkach.
Ścieżka Inesa jest przy tym bardzo dołująca, bo motyw niesprawiedliwości, korupcji, ludzkiego egoizmu i nadużywania władzy będzie się tutaj pojawiał na każdym kroku. Również Cyrus znajdzie się w wyjątkowo trudnym położeniu. Skoro odmawia Eltcreedowi i nie przyjmuje pracy ochroniarza, ani nie dołącza do doktora Adage, musi radzić sobie jakoś sama, uwięziona w terroryzowanej przez Psy dzielnicy sanktuarium.
Na dodatek bardzo szybko jej przyjaciele zostają zamordowani. Rielith i jej syn giną z ręki byłego partnera kobiety, o którym ta myślała, że ją porzucił, a on odszedł jedynie by znaleźć jakąś pracę w Depths. Kiedy jednak powrócił i zobaczył ukochaną z dzieckiem innego mężczyzny wpadł w szał. Zabójca zostaje następnie obezwładniony przez Cyrus oraz aresztowany przez Inesa i patrolujący okolice oddział Psów. Tym sposobem los ponownie krzyżuje ścieżki bohaterki i vice dowódcy.
Początkowo Ines niechętnie opowiada o swojej przeszłości. Bardziej obchodzi go pochodzenie Cyrus. A już zwłaszcza jej szlacheckie korzenie. Urodzili się bowiem w zupełnie innych światach, chociaż oboje pochodzą z Heights. Ines należał do prostej, rolniczej rodziny, kiedy Cyrus zamieszkiwała dom ze służbą i nie musiała przejmować się problemami zwykłych ludzi. Prowadzi to do dość zabawnej wymiany zdań, kiedy dziewczyna zastanawia się czy Ines mieszkał pod jednym dachem z krowami…
Bohaterowie zbliżają się do siebie właśnie dzięki rozmowom i „lekcjom”. Ines zaczyna odwiedzać Cyrus, aby ta uczyła go o szlachcie. Chce podobno stać się bardziej wyedukowany i uzupełnić braki w kulturalnym zachowaniu. (Robi nawet notatki XD). Tymczasem dla Cyrus to okazja, aby poprzebywać z kimś przyjaźnie nastawionym. Mężczyzna płaci jej również za każdą lekcje, więc dziewczyna nie musi dłużej przejmować się jedzeniem. Na dodatek uczy ją gotować, a nawet załatwia jej od Adage’a ziemię do uprawy mini pomidorów w domu. Ich spotkania mają zatem na Cyrus pozytywny wpływ. Staje się bardziej samodzielna i niezależna.
Dopiero słowa Adage’a wprowadzają trochę zamieszania, gdy lekarz sugeruje, że dziewczyna prawdopodobnie zakochała się w vice dowódcy. Od tego momentu Cyrus zaczyna uważnie studiować swoje emocje. Niepokoi ją nieco imię kobiety, które Ines wymówił, gdy po nocnym patrolu zasnął w trakcie lekcji. Uświadamia sobie także, że tak naprawdę niewiele o nim wie. Mężczyzna jest od bohaterki znacznie starszy. Ma 29 lat. Często porównuje go przy tym „do ojca” albo do „nauczyciela”, którego może naśladować. Co akurat było nieco creepne… i miło, że sam bohater zwrócił na to uwagę.
Niestety, sam Ines wcale znowu taki święty nie jest. Chociaż w scenach często bywa przedstawiany jako przeciwieństwo okrutnego Sachsena, to nie ma najmniejszych oporów, by zabić niewinnych ludzi, byle tylko wypełnić swój cel. Chociaż oddajmy sprawiedliwość i zaznaczmy, że w Steam Prison każdy LI ma brudne sumienie… Jak się okazuje, istnieje bowiem sposób, aby powrócić do Heights, nawet gdy trafiło się do Psów. Należy złożyć podanie przez swojego dowódcę i czekać na pozytywne rozpatrzenie wniosku. Sachsen nie miał powodu, aby do tej pory nie pomagać Inesowi. Na dodatek przyszła pozytywna odpowiedź z góry… dlatego Ines próbował nie prowokować szefa, robic swoje i czekać na odprawę. Wreszcie, pewnego dnia, po prostu informuje bohaterkę, że już się nie spotkają.
Dla Cyrus jest to ogromny szok. Wie, że znowu będzie samotna i prawdopodobnie zgnije już na zawsze w Depths. Dlatego prosi Inesa, aby zabrał ją ze sobą, bo musi przecież udowodnić swoją niewinność. Mężczyzna z początku nie jest przekonany, ale jego i Cyrus łączy podobna motywacja. Sam chce powróci na górę, aby dowiedzieć się kto wrobił jego partnera. I chociaż jego ręce są brudne od krwi, kierował się jedynie pragnieniem przetrwania.
W zależności od relacji z Inesem na tym etapie gry, Cyrus udaje się go namówić albo czekają ich dalsze nieprzyjemności. Koniec końców ich plan jest bardzo prosty: każdemu z powracających Psów wolno zabrać ze sobą towarzysza, dzięki czemu znowu będą mieli partnera w policji. Dziewczyna ścina włosy i próbuje udawać młodego chłopaka, aby dołączyć anonimowo do Inesa. Niestety, pod windą spotykają Sachsena. A ten nie pozwala zrobić z siebie kompletnego głupca. Zwłaszcza, że tożsamość Cyrus może zostać łatwo zdemaskowana przez Fina.
(spoiler) W jednym z pozytywnych zakończeń, Cyrus wyzywa Sachsena na pojedynek, a ten po prostu się godzi. I ku mojemu ogromnemu rozczarowaniu poznajemy jego przeszłość. Czemu rozczarowaniu? Bo po raz kolejny ubolewam nad tym, że ten bohater nie ma odrębnej ścieżki! Sachsen jest po prostu bardziej złożony, zniszczony i interesujący niż połowa LI. Na dodatek ma o wiele lepszy design. Dlatego to aż zabawne, że w rzekomym wątku Inesa, wszystkiego o poprzedniej dowódczyni Psów i o tym jak wspaniałą osobą była, dowiadujemy się dopiero z perspektywy Sachsena! Zupełnie jakby sami twórcy zdawali sobie sprawę, że jest po prostu ciekawszy XD Nie mamy jednak okazji nacieszyć się w fabule jego obecnością za długo, bo facet przegrywa pojedynek. Wszystko przez to, że postawa Cyrus zbyt przypominała mu o uwielbianej przywódczyni. Zaraz potem oddział Psów chce dosłownie rozszarpać upokorzonego dowódcę, ale ten nie daje im szansy. Podcina sobie gardło i tak oto kończy się jego historia… (Chlip… chlip…).
Tym sposobem Ines i Cyrus dostają się na górę, a tam dochodzi do idiotycznego wręcz spotkania. Z nieznanych na niebie i ziemi powodów, dziewczyna szuka pomocy u swojego byłego narzeczonego. Tego samego gostka, o którym kompletnie nic nie wie i który w podejrzanych okolicznościach z nią zerwał… Ani jej, ani Inesowi nie wydaje się to podejrzane. Ba! Naprawdę nie jest żadnym zaskoczeniem, gdy w ramach ogromnego plot twistu, lord Evans wyznaje, że to on tak naprawdę stał za zabójstwem rodziców bohaterki, bo – UWAGA – ojciec mu kazał. WHAT? Stary, czy wy nie jesteście irracjonalnie bogaci? Dlaczego zabijałeś ich sam? A przede wszystkim… po cholerę? Ponieważ jednak deus ex machina idzie w ruch, to wszystkiemu przysłuchuje się święty June. Akurat w porę, by wstawić się za młodymi, oczyścić ich z win i jeszcze ukarać odpowiednie osoby… Ziew…
Ah, przy okazji dowiadujemy się, że policjant, który pomógł w przeszłości Cyrus i przy okazji zainspirował ją do zostanie gliną, to właśnie Ines. Wspominałam już, że uważam ich różnicę wiekową za nieprzebytą jak Wielki Kanion? Toż to 10 lat… przepis na katastrofę.
I teraz, w zależności od wybranego zakończenia, parka wraca razem do Depths by zreformować Psy, a Ines dostaje posadę nowego dowódcy. Podobno po to, by naprawić wszystkie błędy Sachsena… Facet, znaleźliście się z nim od zawsze. Jakbyś naprawdę chciał go powstrzymać, to już dawno byś to zrobił. Przecież on na miłość bogów był księgowym! Nikt mi więc nie wmówi, że Ines nie miał środków by posłać go do kąta bez kolacji. Przynajmniej na początku, gdy zaczynało się źle dziać. Czyli tak naprawdę konsekwentnie, przez cały okres pobytu w Depths, ignorował postępujące szaleństwo Sachsena. Trudno mi więc nie uważać go za współodpowiedzialnego tych wszystkich zbrodni.
W innym zakończeniu bohaterowie mogą też wrócić do policji i pracować jako partnerzy. W tym układzie Ines faktycznie zostaje nauczycielem Cyrus, bo zgodnie z obowiązującym prawem, nie wolno im darzyć się uczuciem, więc ich związek jest skazany na porażkę. Tyle z tego dobrego, że Inesowi udaje się chociaż oczyścić imię kolegi. Pamiętacie tego wesołego grubaska, szefa Cyrus z prologu gry – Cordoa Hasse? No to powinniście już wiedzieć, że mamy winnego. Bez zaskoczenia.
Ba! W ogóle w tym wątku co chwila, coś się „okazuje” i mamy sporo błędów logicznych. Czemu nikt nie poznał Cyrus, gdy tylko ścięła włosy? Jaki interes mieli w tym wszyscy Evansowie? Czemu Fin ma taki duży problem w tym, aby odnaleźć partnerkę, skoro non stop łazi po mieście i spotyka się z Psami?
Na dodatek przez swoje „wysokościowe” wychowanie, w Inesie jest tyle pasji, co w nocniku doktora Glissade. Nawet na pytanie Sachsena, czy wybrał się na przechadzkę, aby noc przed powrotem świętować w burdelu, odpowiedział mu, że „nieee… z nas dwóch, to ty jesteś tym spontanicznym…”. Miejscami więc szczerze nudziłam się w trakcie przechodzenia kolejnych rozdziałów, bo więcej uwagi niż charakterowi Inesa poświęcono nawet przyczynie dlaczego Sachsen zaczął palić… O_o
Jeśli jednak zainteresowały Was Psy, a zwłaszcza tajemnica rozprowadzanych przez nich lekarstw, czy różne, inne sprawki, na które przywódca przymykał oko – to tutaj znajdziecie odpowiedzi. Cyrus uda się również, przy odpowiednich wyborach, pomścić krewnych. Stąd sprawiedliwości nareszcie stanie się zadość. I może będzie to dla niektórych czytelników jakimś pocieszeniem? Ze swojej strony dodam tylko, że przynajmniej Ines i Cyrus wyglądają razem w walce bad assowato!
Miejsce w rankingu: Numer 5. Jedyne co podobało mi się w tej ścieżce to perspektywa Sachsena, więc muszę być sprawiedliwa i podkreślić, że Ines jako bohater, jego problemy oraz rola Cyrus w tym cyrku były najzwyczajniej mało ciekawe. Zauważyliście, że nie wypełniłam niczego z kategorii „nie lubi”? No i właśnie… Bohaterowi nie poświęcono wystarczająco wiele czasu, byśmy zdołali go poznać i by reprezentował sobą coś więcej niż „obowiązkowego policjanta”. Strasznie zmarnowany potencjał opowieści, gdzie na pierwszym planie mogli być HOUNDS.