Poniżej znajdziecie streszczenia endingów, które dotyczą postaci pobocznych, na samym końcu tekstu zapraszam zaś do podsumowania.
Tadanobu (odblokowany w ścieżce Benkeia, po rozdziale 6-1): MC spotyka przypadkowo braci Satou w mieście. Dziwi się, że Tadanobu nosi ze sobą jakieś kwiaty. Okazuje się, że to prezent dla kobiet w zamku, bo jak krytycznie zauważa jego brat, Tadanobu zakochuje się co tydzień w innej i ciągle walczy o ich względy. Niedługo potem Tsugunobu wraca do zamku, a parka idzie potrenować i powalczyć. Niestety w trakcie sparningu broń mężczyzny zahacza o ubranie MC, a wówczas widzi jej odsłoniętą pierś. Co sprawia, że nawet Tadanobu, chociaż nie jest mistrzem intelektu, orientuje się, że ma do czynienia z kobietą. Shanao przeprasza go za to, że do tej pory ukrywała tak ważny fakt, ale pragnie żyć dalej jako samuraj i służyć Genji. Zresztą wkrótce dołączają do nich Shungen i Benkei, którzy każą MC odejść i zająć się swoim odzieniem, a oni sobie już z młodszym Satou porozmawiają. Następnego dnia, podczas śniadania, Tadanobu zachowuje się bardzo dziwnie. Jest wręcz cały czas spanikowany. Rozpoznając ten stan, Tsugunobu kpi sobie, że pewnie brat się znowu zakochał i pyta „kim tym razem jest nieszczęśnica?”, na co Tadanobu bezmyślnie odpala, że to nie ma nic wspólnego z Shanao-sama! Co za tłok… XD. Już po posiłku, co prawda, Tadanobu przeprasza bohaterkę za swoją nieostrożność, ale nie potrafi nic poradzić na to, że teraz ciągle widzi, jaka jest urocza. Prosi więc, by odtąd codziennie trenowali, a to pomoże mu wryć sobie do głowy, że Shanao jest samurajem. Jak postanowili – tak czynią. Jakiś czas później aktywność Emishi wzrasta, więc klan Fujiwara musi wzmożyć patrole. MC dołącza do Tadanobu, by pilnować traktu dla kupców, a wtedy dowiaduje się od niego nieco o przeszłości, m.in. że zawsze był niesfornym dzieckiem, który wpadał w kłopoty. A kiedy ojciec krzyczał na niego i chłopak uciekał, zalewając się łzami, to zawsze jakaś służka go pocieszała. Ma więc dużo sympatii do płci pięknej i chce teraz chronić tych, którzy go potrzebują. Czemu wkrótce może dać dowód, bo parka słyszy krzyki kupców w oddali. Okazuje się, że doszło do ataku bandytów, więc bohaterowie rozprawiają się z nimi. Niestety, w trakcie walki, MC zostaje uderzona i traci przytomność. Tadanobu zabiera więc ją nad rzekę i opiekuje się, aż dziewczyna wreszcie się przebudza. Po tych wydarzeniach wyznaje jej, jak bardzo był zmartwiony i prosi, by pozwoliła mu już zawsze się chronić. Także poza Hirazumi. Dziewczyna zajęła bowiem szczególne miejsce w jego sercu i chce być odtąd u jej boku. Na potwierdzenie czego: wkłada Shanao kwiatek za włosy i całuje w policzek. Shanao zaś nie odtrąca jego zalotów i postanawia zobaczyć, co przyniesie przyszłość.
Tsugunobu (odblokowany w ścieżce Shungena, po rozdziale 5-2): Opowieść zaczyna się w zasadzie od błyskawicznego odkrycia faktu, że Shanao jest kobietą. Pewnego dnia dziewczyna słabo się czuje, postanawia więc udać się do pokoju. Kiedy obmywa swoje ciało, nagle słyszy za drzwiami głos Tsugunobu, który martwił się o nią i chciał sprawdzić, czy niczego nie potrzebuje. W efekcie MC wywala na siebie wiadro z wodą, a spanikowany mężczyzna, słysząc dziwny hałas, wchodzi do pokoju… aby zauważyć, jak ubranie przykleja się do jej kobiecych wdzięków. Obiecuje jednak bohaterce, że nikomu o tym nie powie i dalej chce pozostać jej wasalem. Jakiś czas później bohaterowie ruszają na wojnę, a Shanao stresuje się nieco przed swoim pierwszym starciem. Tsugunobu to, oczywiście, zauważa, ale nie porusza tematu aż do spotkania wieczorem. Okazuje się, że ma od dziecka pewien rytuał. Kiedy jest zmartwiony, jak teraz MC, to obserwuje księżyc. Shanao z kolei tak podoba się ta tradycja, że odtąd dołącza do niego każdego wieczora. Czas zaś upływa im na rozmowach i podziwianiu nieba. Dziewczyna spostrzega także, że Tsugunobu zaczął się przy niej inaczej uśmiechać. Bardziej swobodnie czy niewinnie, co ten tłumaczy tym, że przy MC może się po prostu wyluzować, a nie ciągle być figurą odpowiedzialnego, starszego brata. W końcu jednak dochodzi do walki z Heike i Shanao nieopatrznie wpada w pułapkę łuczników. O mało nie zostaje wówczas ranna, ale wtedy Tsugunobu osłania ją własnym ciałem. Zmartwiona bohaterka, już po wygranej bitwie, czuje się za tę sytuację odpowiedzialna. Dlatego przychodzi do namiotu mężczyzny, aby się nim opiekować i sprawdzić, czy np. nie potrzebuje pomocy z jedzeniem. W końcu został postrzelony. Tsugunobu zbywa jednak jej troski, nazywając uroczymi i stwierdza, że przecież nie ma większego honoru dla samuraja niż ochronić swojego pana. Zamierza więc nosić blizny z dumą. Na dodatek, jak po chwili wyznaje, zaczął darzyć MC silnym uczuciem, wykraczającym poza wierność suwerenowi. Dlatego całuje jej dłoń i obiecuje, że zawsze będzie u jej boku.
Takatsuna (odblokowany w ścieżce Yoritomo, po rozdziale 6-2): Uwielbiam postaci genki, ale facet mnie tylko drażnił XD. Może dlatego, że jego pozytywne nastawienie było podkręcane aż do przesady. W każdym razie Takatsuna to młody samuraj, który dołączył do Yoritomo jakieś 2-3 lata przed główną fabułą i odtąd służył mu jako wasal. Może dlatego tak dobrze znał nawyki i potrafił przewidywać potrzeby swojego pana. Zachwycona jego zaradnością Shanao, dołącza do niego przy codziennych obowiązkach, bo również chce być jak najbardziej użyteczna dla brata. To sprawia, że parka zbliża się do siebie, a Shanao nabiera wobec Takatsuny szacunku. Jakiś czas później, dla praktyki, bohaterowie ćwiczą jazdę konną i łucznictwo. Takatsuna jest w tym wyjątkowo dobry, więc znowu daje MC kilka wskazówek. W pewnym momencie dziewczyna ma jednak problemy z utrzymaniem się w siodle, bo jej koń staje dęba. Aby ochronić ją przed upadkiem, Takatsuna rzuca się „pod” bohaterkę. Jego ręce lądują na jej piersi, a spanikowana dziewczyna odsuwa się od niego. To dziwne, babskie zachowanie sprawia, że Takatsuna nabiera podejrzeń. Naciska na MC, by mu powiedziała, czy jest ranna, czy o co chodzi, a ta wreszcie wyznaje prawdę o swojej płci. Od tej pory, niestety, miałam wrażenie, że facet traktował ją trochę protekcjonalnie. W sensie niby zachował jej sekret w tajemnicy, ale np. pytał, czy na pewno chce być samurajem, bo po bitwie była strasznie przygnębiona z powodu zabitych ludzi. Także podczas wspólnego wypadu na miasto, zaproponował, by zrobili Shanao kobiecy makijaż dla funu – w sensie walnęli jej twarz na biało, a usta na czerwono, a chociaż wstawił się za nią przed Kajiwarą i nazywał swoim przyjacielem, to zaraz potem pocałował ją w policzek… I ogólnie nie podobało mi się, że nie potrafił na nią patrzeć inaczej, niż na kobietę wobec której był trochę nachalny.
Shigehira (odblokowany w ścieżce Tomonoriego, po rozdziale 5-1): No to czas na psychopatycznego braciszka! Akcja tej opowieści zaczyna się w momencie, gdy MC skrywa się u klanu Fujiwara, po tym, jak ledwo uciekła Tomonariemu. Niestety jej spokój zostaje przerwany, bo ród Satake postanawia się zbuntować i zaatakować. Dziewczyna bierze więc udział w walce, aby ich powstrzymać i dowiedzieć się, co nimi kierowało. Okazuje się, że za wszystkim stał Shigehira, który chciał w ten sposób wypłoszyć Shanao z ukrycia. Młody Taira zabija przywódcę Satake, a potem zmusza Fujiwarów, aby ugościli go w rezydencji. Rzekomo po to, by sprawdzić, czy nie planują rebelii. W rzeczywistości daje mu to szansę poznęcać się nad Shanao, bo jego głównym celem jest odkrycie, dlaczego Tomonori ma taką obsesję na punkcie jakiegoś tam Genji. Początkowo są to dla MC bardzo trudne momenty. Shigehira zmusza ją, by mu usługiwała, np. nalewała sake, gdy się upijał albo przynosiła wodę, gdy miał kaca. Z czasem jednak ich relacja się zmienia. Początkiem do tego jest scena, w której przypadkowe dziecko wbiega w Shanao, a ta, zamiast na nie nakrzyczeć, to je pociesza. Potem zaś namawia Shigehirę, by nauczył maluchów jakiejś gry ze stolicy. Dla dzieci urodzenie nie ma znaczenia, nie mają pojęcia kim, są Heike i dość swobodnie traktują poznanych „braciszków”. W każdym razie to wydarzenie sprawia, że Shigehira pojmuje, iż jest beznadziejny w grze, w której uważał się za mistrza. Że tak naprawdę słudzy zawsze dawali mu wygrać… No i nigdy nie miał prawdziwych przyjaciół jak np. Shanao, która ma Shungena, czy poznane dzieci, które otaczały się rówieśnikami. Później zaś MC dodatkowo odkrywa, że ten jeden z najgroźniejszych ludzi w Japonii, boi się też nocować sam, bo przypomina sobie wtedy opowieści o duchach, którymi straszył go Tomonori. Nieoczekiwanie więc bawi ją jego nieco dziecinny charakter. To jak się obraża czy przechwala, niczym mały chłopiec, szukający uznania. Mijają kolejne tygodnie, a ku własnemu zaskoczeniu, Shanao jest zdziwiona, że Shigehira po nią nie posłał przez cały dzień. Gdy idzie zobaczyć, co się stało, odkrywa, że facet leży z gorączką. Zaczyna się więc nim opiekować, a mający omamy młodzieniec łapie ją za dłoń i przypadkowo „zjada” trochę jej ducha. Jakiś czas później, po pożywieniu się, Shigehira czuje się już lepiej i oznajmia, że zna sekret MC i już wie, dlaczego brat tak chciał ją zdobyć. On także… coś do niej czuje i nie zamierza tak po prostu ustąpić Tomonoriemu w tej kwestii. Żegna się z Shanao, bo wie, że spotkają się na polu walki, obejmuje ją czule, a potem odchodzi, by wrócić do Kyoto. A czemu jej nie porwał? Bo w odróżnieniu od Tomonoriego chciał, by wybrała go dobrowolnie. Całe życie musiał bowiem zmuszać ludzi, aby mu służyli, akceptowali go, czy w ogóle spędzali z nim czas. Ohhh…
Podsumowanie: To już wszystkie dodatkowe opowieści. Z czego najbardziej podobał mi się Shigehira, a najmniej Takatsuna. Ale cóż poradzić? Mam słabość do creepnego duo od Heike. Chociaż, jeśli mam być zupełnie szczera, to nie jestem jedną z tych osób, która jakoś szczególnie zainteresowała się w tej grze postaciami pobocznymi. Nie miałam więc wielkiej potrzeby, aby zobaczyć ich endingi. Chyba zamiast tego wolałabym jakieś krótkie „After story” z piątką głównym love interest jako dodatek. No, ale znacie mnie! Muszę na coś kręcić nosem. Inaczej co za przyjemność z recenzowania czegokolwiek? 😉 No to teraz czekamy na fandisk. Przynajmniej już wiem, w jakiej kolejności zabiorę się za przyszłe ścieżki.