There are two kinds of people: the rulers and the ruled. The Heights are a gorgeous utopia. The Depths, a filthy industrial wasteland. Our heroine, raised in the Heights, has nothing but contempt for those below. Now an observation mission requires her to descend into that world, and the gears of fate have begun to turn. (źródło: Steam)
- Tytuł: Steam Prison (スチームプリズン)
- Developer: Dramatic Create & HuneX
- Wydawca: MangaGamer
- Pełen dźwięk: japoński
- Napisy: angielski
- Character design: Hako Ichiiro
- Story: Yumas
- Rozszerzenia i powiązane tytuły: Steam Prison – Fin Route (DLC), Steam Prison ~Beyond the Steam~
Bohaterowie
Główna postać:
Cyrus Tistella Szlachcianka urodzona w Heavens, która mimo to postanawia pracować jako prosta policjantka, gdyż głęboko wierzy w sprawiedliwość. |
Ścieżki / dostępni love interest:
Eltcreed Valentin władca Liberalitas <<RECENZJA>> | |
Ulrik Ferrie szpieg z Depths <<RECENZJA>> | |
Adage lekarz z Depths <<RECENZJA>> | |
Ines Heinrich Heine vice-dowódca HOUNDS <<RECENZJA>> | |
Yune Sekiei święty z Heights <<RECENZJA>> | |
Fin Euclase policjant z Heights <<RECENZJA>> | |
Grand Finale Neutralne zakończenie, w którym wszyscy pomagają Cyrus <<RECENZJA>> |
Ocena ścieżek: (*♡∀♡) Ulrik ⊳ Adage ⊳ Eltcreed ⊳ Yune ⊳ Ines ⊳ Fin (ᗒᗣᗕ)՞
Recenzja
Uwaga: będą spoilery do wprowadzenia! W „Steam Prison” poznajemy losy Cyrus Tistelli, odważnej i w wierzącej sprawiedliwość policjantki, która wraz ze swoim partnerem – Finem Euclase, patroluje miasto Heights. Akcja gry zaczyna się dwa dni przed pewnym, tragicznym wydarzeniem, a tłem dla niej jest 100% steam punkowe uniwersum: z silnym podziałem klasowym, wynalazkami i przemianami rodem z drugiej połowy XIX w. Nasza różowowłosa MC jest już na tym etapie zaręczona i powoli szykuje się do ślubu z wpływowym lordem Fitzgeraldem Evans. Przy okazji otrzymuje również awans w pracy oraz musi przygotować się do specjalnego rytuału, aby otrzymać rangę oficera „drugiego stopnia”, co od zawsze było jej marzeniem. To dlatego Cyrus nie podziela entuzjazmu rodziców i nie jest zainteresowana małżeństwem. Chociaż jej narzeczony to dobra partia i wydaje się miłym człowiekiem, dziewczyna woli swoją pracę oraz skoncentrowanie na karierze. Zwłaszcza że w ich świecie emocje są zakazane przez prawo, a wszystkie małżeństwa aranżowane przez rząd i można zapomnieć o „prawdziwej miłości”. Niemniej Cyrus to bardzo obowiązkowa osoba i rozumie swoją pozycję, jako dziedziczka rodu Tistelle. A choć jej serce ciągnie do walki z przestępcami, a nie do romansu, to zamawia sukienkę, aby wywiązać się z roli „panny młodej”. Zupełnie nieświadoma, że Fin od wielu lat darzy ją już głębszymi uczuciami…
Ale to jeszcze nie koniec przydługiego prologu! Później przyjaciele razem udają się na miejsce rytuału. Muszą zjechać windą „na Ziemię”, gdzie pod filarami cudownego, praworządnego Hights żyją przestępcy i osoby społecznie odrzucone. To tam dziewczyna po raz pierwszy jest świadkiem ogromnej biedy i niesprawiedliwości oraz mimowolnie rozsierdza Sachsena Brandenburga (przywódcę organizacji HOUDS, która odpowiada za patrolowanie tej okolicy i pilnowanie porządku „na dole”). Aby powstrzymać Sachsena przed okaleczeniem małego chłopca, Cyrus wyzywa mężczyznę na pojedynek, który niestety przegrywa. Od haniebnej śmierci ratuje ją nagły wystrzał broni palnej, która dla mieszkańców Heights jest zakazana i niezrozumiała. (Technologicznie są bowiem znacznie bardziej zacofani i wciąż posługują się mieczami). Ostatecznie więc Fin i Cyrus wracają na górę, aby odkryć, że zaręczyny dziewczyny zostały zerwane bez podania powodu. Co mogło urazić lorda Evansa? Nie mamy czasu odkryć! Niedługo później bohaterkę budzi bowiem dziwny hałas w nocy. Ledwo udaje jej się odkryć zwłoki ukochanych rodziców, a zostaje ogłuszona. Następnego dnia Cyrus zostaje oskarżona o zabójstwo krewnych i zesłana za karę do Depths, ponownie na pastwę lidera HOUNDS i zmuszona walczyć o przeżycie… Uff!
Dalsze losy Cyrus zależą od wyborów jakie dokonany w momencie, gdy waży się jej wyrok, co odblokuje przed nami zupełnie unikalne historie. Przebywając na Dole, bohaterka może bowiem opuścić sanktuarium pilnowane przez HOUNDS i podjąć się pracy ochroniarza, dzięki czemu dostaniemy dostęp do ścieżek Eltcreeda (wpływowego bankiera z Depths i niepoprawnego flirciarza) lub Ulrika (szpiega na jego usługach i uroczego tsundere). Może również pozostać w dzielnicy, nie bacząc na szaleństwo i chęć zemsty Sachsena, dzięki czemu, jako więzień, odblokujemy ścieżki doktora Adage (ponurego, ściganego przez przeszłość młodzieńca) i vice dowódcy HOUNDs – Inesa (jedyny, zdawać by się mogło, głos rozsądku w ich organizacji). Wreszcie może sprzeciwić się swojemu zesłaniu, pozostać w Heights i zostać sługą świętego Yune (człowieka, który się nie starzeje i zna wszystkie sekrety miasta. W tym historie sprzed Katastrofy). A w specjalnej, japońskiej edycji na PS Vitę dodano również rozdziały Fina Euclase’a, które możemy nabyć w wersji steamowej jako specjalne DLC – TUTAJ. Co sprawi, że tym razem, dla odmiany, to my dołączymy do HOUNDs i będziemy musieli zawalczyć o bezpieczeństwo partnera.
Warto nadmienić, że gra jest zadawalająco długa i zdecydowanie dojrzalsza niż większość dostępnych otome. Przede wszystkim dlatego, że świat przedstawiony jest dość depresyjny (czyli bliższy naszego). Kobiety, aby przetrwać trudnią się prostytucją, ludzie są bezsensownie okrutni i egoistyczni, na każdym kroku jesteśmy świadkami niepotrzebnej przemocy, uzależnienia, czy niesprawiedliwości – co pięknie widać już w sytuacji bohaterki. Cyrus zostaje skazana, pomimo niewinności, bez szansy na obronę, bez świadków, w zasadzie bez procesu… W Depths musi żebrać o jedzenie. Tak naprawdę, pomimo silnego kodeksu moralnego, jej wiara wielokrotnie zostaje wystawiona na próbę, gdy w grę wchodzi zwykłe przetrwanie. Co mi osobiście bardzo się podobało. Uwielbiam postapo, a tutaj w zręczny sposób połączono kreację zniszczonego, zapomnianego świata z „epoką pary”.
Również postaci LI są przy tym interesujące i bardziej złożone. Żaden z nich nie jest do końca dobry, ani zły. Mają całą masę wad np. Eltcreed wyraźnie przesadza z alkoholem, kiedy Fin przez większość czasu zachowuje się jak tchórz, Yune to wyrachowany egoista, Adage potrafi być kompletnie obojętny na cierpienie innych, a Ines pamięta o masce „dobrego gliny” tylko wtedy, gdy jest mu tak wygodnie. CG są nawet w porządku, choć z anatomią bywa różnie, i nie ma co liczyć na jakieś przesadnie romantyczne sceny. W większości wypadków dostajemy tylko jakąś pospieszną deklarację miłości, gdzieś bliżej końca gry… Panów bowiem bardziej obchodzą ich własne problemy, a obecność Cyrus to tylko miły dodatek. Co zmienia się trochę, jeśli zainwestujemy w DLC, bo te zostało wzogacone o dodatkowe „After stories” dla wszystkich, głównych postaci. Dostajemy więc trochę takiego „po epilogowego” fluffu.
Największa zaletą „Steam Prison” jest jednak sama bohaterka. Wreszcie trafiła nam się MC, która jest odważna, potrafi się obronić, ma głowę na karku i nie zajmuje pierdołami, jak kwiatki i sukienki… Tak praktycznej, sprawiedliwej i heroicznej postaci nie widziałam do tej pory w żadnej z gier. Ba! Zazwyczaj postawa w stylu „uciekaj, mnie mogą torturować, bo ważne, że umrę z honorem i w zgodzie ze swoją ideologią…”, to coś, co słyszymy tylko z ust męskich protagonistów. Byłam więc w stanie wybaczyć „Steam Pirson” już tylko za to inne, drobne niedociągnięcia czy dziury fabularne. Pomimo bowiem młodego wieku (jedynie 18 lat), Cyrus jest tak wyraźnie nakreslona, że aż dziw, że sama nie jest męskim LI! I gdyby nie jej przesadna naiwność w sprawach damsko-męskich, co panowie niekiedy niecnie wykorzystują, była by to dla mnie bohaterka prawie, że idealna. (Chociaż wciąż trudno było mi uwierzyć, że tak zaskakiwały ją reakcje własnego ciała. Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę to, że w Heights kontrolowano wszystkie relacje międzyludzkie. Ale przynajmniej nadrabiała tą wadę pro umiejętnościami szermierczymi!).
Drugim pozytywnym aspektem „Steam Prison” jest mnogość zakończeń. Nie chodzi nawet o happy i bad endingi z udziałem LI, ale też o ilość zupełnie neutralnych ścieżek, dzięki czemu naprawdę kształtujemy historię tak, jak nam się podoba. A niekiedy smutne rozwiązania, tworzą nawet ciekawszą opowieść od tych, w których protagoniści biegną razem roześmiani w stronę słońca. (Polecam zwłaszcza bad endingi z udziałem Fina… czasami aż przechodziły człowieka ciarki i zupełnie takiego rozwoju wątków się nie spodziewałam! Zapałałam też ogromną sympatią do antagonisty – Sachsena Brandenburga i jak dowiecie się z tego TOP 5, wciąż ubolewam, że nie dostał więcej scen dla siebie. Może i wariat z niego, ale ma takie romantyczne back story (≧◡≦) ♡).
Gdyby więc oprawa wizualna była trochę lepsza, pewnie polubiłam bym tę grę znacznie bardziej (np. niektóre twarze wyglądają nie najlepiej = Ines). Wciąż jednak uważam, że to ciekawy tytuł, zwłaszcza jeśli lubicie konwencje zderzenia dwóch światów: magii i miecza, z technologią i nauką, ze sporą dawką rozważań na temat definicji władzy, moralności i ludzkich słabości. Lub gdy po prostu wolicie bardziej dojrzałe, choć przy okazji dołujące, opowieści bez nierealistycznej cenzury. Musicie się jednak liczyć z tym, że niektóre rozwiązania fabularne są naciągane. By nie powiedzieć wprost: pełne dziur logicznych. Ale nie zepsuło mi to ogólnego odbioru, chociaż zazwyczaj jestem bardzo wybredna. W „Steam Prison” jest jednak coś takiego, że chce się w tym świecie trochę posiedzieć. Pomimo wszystkich jego słabostek. Fajna otomka, którą łapcie koniecznie z DLC. A jeśli zależy Wam na dodatkowym contencie, to polecam dodatkowo edycję na Switcha.